Typowe scenariusze średniorocznej inflacji CPI w 2023 r., uwzględniane przez ekspertów AM NBP, zawierają się między 11,6% a 13,3%, przy prognozie centralnej wynoszącej 12,4%. W kolejnych dwóch latach, zgodnie z oczekiwaniami ekspertów AM NBP, inflacja średnioroczna będzie się obniżała. Inflacja bazowa wg KE pozostanie pod wpływem wysokiej dynamiki płac i ekspansywnej polityki fiskalnej, choć spadek cen hurtowych energii i pewne pogorszenie sytuacji na rynku pracy będą stopniowo hamowały presję inflacyjną zwłaszcza w końcu horyzontu prognozy. Pomimo działań rządu nakierowanych na ograniczenie wzrostu cen energii i gazu, dynamika cen energii w br. Utrzyma się na podwyższonym poziomie. Szybki wzrost płac przy wolniejszym wzroście wydajności pracy przełożył się na wzrost rocznej dynamiki jednostkowych kosztów pracy do 6,8 proc.
KPRM: rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2024 rok
Oraz 5,2% w 2025 r. Z kolei tempo wzrostu przeciętnego nominalnego wynagrodzenia Europejskie akcje: to wszystko oczy na Brexit brutto będzie się obniżało z 11,5% w br. Do 8,4% w 2024 r.
Ceny mieszkań wciąż szybują. Przebite zostały kolejne granice
Wskaźnik CPI prawdopodobnie zacznie ponownie rosnąć – ocenia główny ekonomista BNP Paribas BP Michał Dybuła. Jego zdaniem Jako Wskaźnik Spread Pracy w 2023 r. Można spodziewać się stagnacji polskiej gospodarki, czyli braku zmian realnego PKB w ujęciu całorocznym.
USA wspierają budowę podmorskiego światłowodu na Pacyfiku, aby ograniczyć wpływ Chin
Rdr, a w sektorze przedsiębiorstw o 0,2 proc. Rdr w III kw.” – wskazano. W roku 2024 mamy do czynienia ze znacznym, szeroko rozdystrybuowanym wzrostem płac, co z jednej strony będzie paliwem dla wzrostu konsumpcji prywatnej i całego PKB, ale równocześnie będzie miało przełożenie inflacyjne. Podwyżka płacy minimalnej (o 20%), zgodnie z szacunkami MPiPS dotyczy ok. ¼ zatrudnionych.
- Cały czas czekamy na decyzję co do tarczy antyinflacyjnej w tym obszarze, pewnie w przyszłym tygodniu poznamy już jakieś propozycje rozwiązań.
- (we wrześniu br. wyniosła ona 5,2 proc.; dane odsezonowane).
- Dodatkowym ich atutem jest zdolność do zabierania części pieniądza z rynku.
- Aby koszty życia rzeczywiście spadały, musielibyśmy zaobserwować deflację, a ta występuje naprawdę rzadko.
Inflacja w celu NBP, ale wyższa, niż sądzono. Najnowsze dane GUS o dynamice cen w Polsce
To już pewne, że w Europie nastała recesja, która co do zasady wywołuje dezinflację. Pieniądz krąży w gospodarce coraz wolniej, przez co ceny muszą spadać, aby ktokolwiek decydował się na zakupy. Gdy w lutym 2021 roku zaczęliśmy obserwować powolny, acz ciągły wzrost inflacji, prawdopodobnie nikt nie spodziewał się skali narastającego problemu. Pomimo obietnic rządzących, ceny nie przestały rosnąć ani w połowie 2022, ani w połowie tego roku. Wynika to z sytuacji na rynkach globalnych, presja kosztowa się zdecydowanie zmniejszyła, ale też z tego, co się dzieje w Polsce, czyli z podwyższonej konkurencji cenowej pomiędzy detalistami.
Zł brutto, co potwierdza utrzymującą się wysoką presję płacową pomimo spadającej inflacji. Analitycy prognozują też, że pomimo silnej podwyżki płacy minimalnej w 2024 roku nie zmieni się istotnie poziom bezrobocia (stopa bezrobocia rejestrowanego zakończyła 2023 rok na poziomie 5,1 proc., zbliżonym do najniższego w historii), a sytuacja na rynku pracy będzie stabilna. “Dane są może nieco zaskakujące względem konsensusu, ale pojawiały się takie prognozy. My widzieliśmy sporą szansę, że inflacja będzie poniżej 2 proc. Głównie ten spadek inflacji był spowodowany mocnym hamowaniem cen żywności, a wręcz ich spadkiem w ciągu miesiącu, co dla marca jest nietypowe, żeby ceny żywności spadały. Ekonomiści banku uważają, że wysoka dynamika płac jest obecnie tym czynnikiem, który oddala perspektywę powrotu inflacji do celu NBP. Jednocześnie szybko rosnące płace są czynnikiem, który zwiększa szanse na realizację prognozy banku, według której stopy procentowe pozostaną bez zmian w 2024 r.
„Co przyniosą kolejne miesiące dla inflacji? Pobyt w okolicach celu inflacyjnego będzie krótkotrwały, ale potrwa co najmniej do czerwca. Z kolei od początku II połowy roku kształt ścieżki inflacyjnej będzie mocno uzależniony od czynników regulowanych dot. Taryf energetycznych (decyzje powinniśmy poznać już w najbliższym czasie). Na koniec 2024 r.
Inflacja bazowa (wskaźnik nieuwzględniający cen energii, żywności i paliw, na które bank centralny ma mniejszy wpływ) ma według NBP w 2024 r. Wynieść średnio 4,7 proc., w 2025 r. Lekko zmaleć do 4,5 proc., a w 2026 r. I choć są to nieco bardziej optymistyczne dane niż z listopadowej projekcji (zakładano 5,2 proc. w 2024 r. i 4 proc. w 2025 r.), to wciąż inflacja bazowa nie schodzi do celu (mimo wydłużenia projekcji do 2026 r.) i to może powstrzymywać RPP przed cięciami stóp procentowych.
Najprawdopodobniej stopa referencyjna NBP przez cały rok pozostanie na poziomie niezmienionym, to znaczy 5,75%. W konsekwencji luka popytowa do końca 2026 r. Pozostanie na ujemnym poziomie. Jednocześnie tempo wzrostu nominalnych wynagrodzeń ukształtuje się na wyższym poziomie, co będzie wynikało z chęci zrekompensowania pracownikom szybszego wzrostu cen wyższymi płacami” — dodano. Najprościej mówiąc, inflacja to wskaźnik określający tempo wzrostu cen dóbr i usług.
Inflację obniżały też ceny paliw oraz energii, które spadły o kolejno 4,5 i 2,6 proc. Szacujemy, że inflacja bazowa obniżyła się w marcu z 5,4 do 4,5 proc.” – analityk w zespole makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego Sergiej Druchyn w komentarzu do danych GUS. Indeks ZEW, obrazujący oczekiwania analityków względem gospodarki Niemiec, wzrósł do 15,2 pkt z poziomu 12,8 pkt w grudniu ub.r. Jest to wynik lepszy od oczekiwań i najwyższy od lutego 2023 roku, co wpisuje się w obraz stopniowej poprawy nastrojów w Niemczech i całej strefie euro. Złożony wskaźnik PMI dla całej strefy euro, obrazujący łącznie nastroje w przemyśle i usługach, wzrósł w styczniu br. Choć wciąż jest to poniżej neutralnego poziomu 50 pkt oddzielającego ożywienie od spowolnienia, to wartość indeksu jest najwyższa od pół roku.
Autorzy raportu wskazali, że na historycznie niskim poziomie kształtowała się także stopa bezrobocia BAEL (2,6 proc. w II kw. br.; dane odsezonowane). “Korzystna sytuacja pracowników na rynku pracy znajdowała odzwierciedlenie w wysokiej dynamice płac nominalnych” – podkreślono. Przeciętne Dow Jones pod ciśnieniem po Surging wczoraj wynagrodzenie w gospodarce narodowej (GN) w II kw. Wzrosło o 11,8 proc. “Nieco wyższa była dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw (13,7 proc. w II kw. br. i 14,5 proc. rdr w III kw. br.). “Pomimo wysokiej dynamiki nominalnej, realne wynagrodzenia w II kw. W GN obniżyły się o 1,8 proc.
Obniżyć się zdecydowanie do 4,4%. W ubiegłym roku na umocnienie złotego wpłynęła bardzo pozytywna reakcja rynków na wyniki ostatnich wyborów parlamentarnych i ocieplenie relacji z Unią Europejską, ponieważ to zwiększa możliwości napływu unijnych środków do Polski. Poprawił się też jej wizerunek w oczach inwestorów zagranicznych. Te czynniki również zostały już w dużym stopniu wycenione przez rynki. Ankieta Makroekonomiczna NBP trwała od 7 do 20 września br. W badaniu uczestniczyło 26 ekspertów reprezentujących instytucje finansowe, ośrodki analityczno-badawcze oraz organizacje przedsiębiorców i pracowników.
W II kw., 11,1 proc. Tak znaczny wzrost płac, przy niskiej stopie inwestycji w większości przedsiębiorstw, oznaczać będzie wzrost jednostkowych kosztów pracy, a więc przekładać się będzie na podtrzymywanie presji inflacyjnej, szczególnie w usługach, gdzie udział komponentu ludzkiej pracy jest wysoki. Tym ważniejszą kwestią staje się więc wykreowanie stabilnego środowiska regulacyjno-podatkowego, sprzyjającego inwestycjom oraz przegląd i rekalibracja istniejących ustaw nakierowanych na stymulowanie inwestycji. W takim razie, dlaczego NBP nie podniesie stóp procentowych do na przykład 20%? Każdy medal ma dwie strony.